Tym razem stylizacja w klimacie
rockowym, czyli tak jak lubimy. Miejsce jak najbardziej do tego pasujące, tory
kolejowe i ciekawa kolorystyka dookoła. Pewnie łatwo zauważyć, że mamy z Anią
popularne ostatnio kalosze do jazdy konnej, które mimo, że są mało wygodne
wyglądają naprawdę super- pięknie wysmuklają łydkę, dzięki czemu nogi wyglądają
zgrabnie a ich fason dodaje całości fajnego pazura. Jednak nie polecamy ich na
całodzienny spacer, nazajutrz łatwo o zakwasy, poza tym, ze względu na ich
wąską cholewkę niełatwo je ściągnąć, ja osobiście potrzebuję do tego pomocy K ;-).
Ubierając się zawsze pamiętajmy o dodatkach ale również o tym aby z
nimi nie przesadzać. My dobierając akcesoria staramy się hołdować zasadzie Coco
Chanel, która powtarzała: „przed
wyjściem z domu ściągnij ostatni dodatek jaki
na siebie włożyłaś". Miejmy
na uwadze również to, że ubierając mocno zdobioną górę warto zupełnie z nich zrezygnować
i odwrotnie: nic innego jak fajny wisiorek/korale/naszyjnik/apaszka nie poprawi lepiej wyglądu zwykłego
„bejzika”. Ale mimo wszystkich rad, najważniejsza jest jedna: czuj się dobrze w tym co nosisz :). Do następnego! Pozdrawiamy!
Ania
SUKIENKA - bershka | KAMIZELKA - pimkie | KALOSZE - decathlon | BIŻUTERIA - stradivarius | OKULARY - polar.
Karolina
KURTKA - p&b | T-SHIRT - sh | SPODNIE - stradivarius | KALOSZE - decathlon | APASZKA - stradivarius | OKULARY - no name.
śledzę każdy wpis z zapartym tchem:) Macie dobrego fotografa! całuję. Fanka bloga - Mizioł
OdpowiedzUsuńSuper dziewczyny ,może coś unisex wymyslicie:) ???? pozdrawiam
OdpowiedzUsuń